"Bo ten, co odszedł, jeśli czcimy jego pamięć, jest potężniejszy i bardziej obecny od żywych" (Antoine de Saint-Exupéry)

Tu wspominamy i czcimy pamieć o Człowieku, który swoim odejściem uczynił ogromną pustkę w naszym życiu, w naszych sercach.

Niech te wspomneinia o Nim choć trochę ją zapełnią...

 

W dalszym ciągu zapraszamy Państwa na stronę http://www.kazimierzgilarski.kupamieci.pl/,  która spontanicznie i z potrzeby serca powstała 12 kwietnia 2010.

Dzięki tamtej stronie i wszystkim Państwa wpisom, wspomnieniom, zapalonym wirtulanie zniczom, przeżylismy koszmar tamtych dni, czując, że nie jesteśmy w tym sami.

Dziękujemy.

 

Jeśli życzyliby sobie Państwo zamieścić w tym miejscu Swoje wspomnienia, myśli związane z ś.p. generałem Kazimierzem Gilarskim prosimy o kontakt:

Katarzyna Gilarska

KGILARSKA@GMAIL.COM

O Naszym Tacie...
12-08-2011
[...] Może się wydawać że minął rok, potem miną kolejne lata, że to dość by się przyzwyczaić, pogodzić. Ale nie sądzimy, by kiedykolwiek to nastąpiło. Dla nas dzień 10 kwietnia 2010 zmienił wszystko, całą perspektywę świata.
Mistrz Ceremonii - Anna Dąbrowska, Polska Zbrojna
07-04-2011
Artykuł ukazał się w pierwsza rocznicę tragedii smoleńskiej w "Polsce Zbrojnej". http://www.dgw.wp.mil.pl/plik/file/media/mistrz_ceremonii.pdf
Maciej Puńko
10-04-2011
Trudno wspominać... To już rok, ale ze względu na osobiste, życiowe tragedie, które każdy inaczej przeżywa, nie miałem odwagi nic napisać... Wszystko zaczęło się na weselu u kuzyna mojej żony, kiedy to Kazik zaproponował nam zamieszkanie w Warszawie.
Marek Suchocki
10-04-2011
Kiedy rok temu w piątkowe popołudnie pakowałem Cię do Smoleńska nie miałem pojęcia,że nasze pożegnanie jest ostatnim. Poleciałeś czcić i oddać honory tym,którzy polegli tam przed 70-cioma laty. Tak bardzo czekałem kiedy wrócisz z Moskwy, tak bardzo bardzo czekałem żeby móc po raz ostatni Cię pożegnać i powiedzieć Ci tyle rzeczy, których nie zdążyłem Ci powiedzieć.
Zenon Łój
10-04-2011
Wspomnienie o SWOIM DOWÓDCY. Minął już rok jak, Mój Dowódco - zostałeś "wezwany na wieczną wartę" - SPOCZYWAJ W SPOKOJU!- Generale!. Mimo upływu wielu, bardzo wielu lat -dla mnie ponad 30-stu, jestem przekonany, że wielu takich "byłych żołnierzy" jak ja, dobrze wspomina i jest dumnych, że służyło pod Twoimi rozkazami...
STOWARZYSZENIE PODODDZIAŁÓW REPREZENTACYJNYCH WP
10-04-2011
Panie Generale, Dowódco, Kolego, Przyjacielu wciąż jesteś z nami, bo niemal codziennie odczuwamy Twoją nieobecność. Jesteś w naszych sercach, kierujesz naszymi czynami, pomagasz podejmować decyzje.
Katarzyna Gilarska, Córka
10-04-2011
Wspomnienia - wszystko co nam pozostało. Nic ich nie zniszczy, nikt ich nam nie odbierze. W trudnych chwilach trzymają nas przy życiu. Wspomnienia o Tacie są barwne i zawsze wywołują uśmiech. To wspomnienia o człowieku, który bardzo kochał życie i czerpał z niego pełnymi garściami. Jaki był? Przede wszystkim PRAWDZIWY! Nigdy nie udawał. Jak się złościł to nie ukrywał, jak miał żal to mówił, jak się cieszył, to głośno i ze wszystkimi. Żył w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami, nawet jeśli nie wszystkim one się podobały.
Basia Puńko
04-06-2010
Zmienia się świat jak w kalejdoskopie.."... - ostatnio brakuje kolorowych szkiełek... Są chwile kiedy Twoja nieobecność wśród nas boli szczególnie mocno.. .
Czy to są ludzie, którzy płaczą? Marek Sarjusz-Wolski , Polska Zbrojna
24-04-2010
Dowódco! Melduję posłusznie, że wiosna wciąż się waha. Dziś dzień był ciepły, ale część Twojego wojska w szynelach czekała na kolejne samoloty. Kwiatów jest jednak coraz więcej. Można z lekką przesadą powiedzieć, że Warszawa w nich tonie. Nad spalskim cmentarzem kawaleria powietrzna zrzucała ze śmigłowca płatki róż. Jak kolorowy śnieg.
Dorota i Grzegorz Wlazłowscy
26-04-2010
Drogi Przyjacielu, wspaniały mój Dowódco. Pozostaniesz dla mnie niedoścignionym wzorem w służbie,pracy i przyjaźni. Pokazałeś mi jak sięgać wyżej, dalej i nie uronić przy tym tego co w życiu najważniejsze, radości i dobroci wobec ludzi.Odszedłeś tak szybko, tak nagle, że nie zdążyłem Ci za to wszystko podziękować.
Zbigniew Piotrowski - Burmistrz Radzymina
25-04-2010
"Dla jednych generał, dla innych Kazio. Takim go będę pamiętał. Wspaniała postać, prawdziwy przyjaciel, kolega. Z nim wiązało mnie najwięcej. Miał działkę w Załubicach, często przychodził do mojego gabinetu. Spotykaliśmy się prywatnie, zawsze było wesoło przyjacielsko. Obiecał, że jak przejdzie na emeryturę osiądzie tu na stałe i zostanie sołtysem. Nie zostanie… - przerywa krótki wywód burmistrz, ale po chwili powraca do wspomnień.
Andrzej Siarna, Zastępca Burmistrza Radzymina
22-04-2010
Geneał Gilarski był naszym przyjacielem. Jego przychylności zawdzięczamy piękną, wojskową oprawę wielu uroczystości jakie odbywały się w ostatnich latach w Radzyminie. Dość wspomnieć Przysięgi Wojskowe Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, które miały miejsce na Placu Kościuszki, jak również oficjalne oddanie ronda im. Generała Hallera na Starym Rynku, także z udziałem wojska.
Małgorzata Turło
23-04-2010
Tyle spraw niezałatwionych Tyle nieodkrytych dróg Tyle marzeń niespełnionych Ciągle pytam gdzie był Bóg
Wspomnienia mieszkańców Rudułowic
22-07-2011
- Jestem od niego trzy lata starszy, ale kolegowaliśmy się - mówi Kazimierz Łuc, znajomy generała. - Nie wstydził się swoich korzeni, zawsze wracał do Rudołowic z uśmiechem. […] Nigdy się nie wywyższał. Pochodził ze szlachetnej rodziny. W każdej wolnej chwili przyjeżdżał tu, do matki, do nas. Będzie go bardzo brakować. Życzliwy, nigdy nie przeszedł obok człowieka obojętnie, z każdym porozmawiał. Kazik był bardzo uśmiechniętym człowiekiem
Gen. dyw. Jan Klejszmit
16-04-2010
Miałem ogromne żołnierskie szczęście i zaszczyt być przełożonym, a później przyjacielem wspaniałego człowieka jakim jest gen. bryg. Kazimierz Gilarski. To od niego uczyłem się od 1997r. jak należy organizować, zabezpieczać i przeprowadzać uroczystości z udziałem pododdziałów reprezentacyjnych Wojska Polskiego. Wspólnie witaliśmy koronowane głowy świata, papieży, prezydentów, premierów i ministrów, wstąpiliśmy do NATO i Unii Europejskiej.
Kartka z kalendarza
16-04-2010
Kartka z kalendarza, materiał, który ukazał sie w TVP Info
ŻOŁNIERZE NIE MOGĄ POGODZIĆ SIĘ ZE ŚMIERCIĄ GENERAŁA
16-04-2010
"ŻOŁNIERZE NIE MOGĄ POGODZIĆ SIĘ ZE ŚMIERCIĄ GENERAŁA" - REPORTAŻ W TVN WARSZAWA
Koledzy z Dowództwa Garnizonu Warszawa
16-04-2010
Generale, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci - MRĄGOWO
13-04-2010
- To niesamowita tragedia - tak katastrofę polskiego samolotu w Smoleńsku komentują władze Mrągowa i Powiatu Mrągowskiego. Włodarzy szczególnie dotknęła informacji o śmierci dowódcy Garnizonu Warszawa, gen. bryg. Kazimierza Gilarskiego. Był on przyjacielem miasta, bardzo często odwiedzał Wojskowy Ośrodek Szkoleniowo-Kondycyjny w Mrągowie.
Kasia Gilarska, Synowa.
12-04-2010
Zawsze będę pamiętać jak w pracy dzwoniłeś do mnie, gdy zbyt długo się u Ciebie nie pojawiałam, bo przecież byłam 2 piętra wyżej i mówiłeś "Jak tam synowa, u was na górze to się pracuje czy sie nie pracuje?" po czym śmiałeś się i pytałeś czy czasem nie zapomniałam drogi do Ciebie.
Grzegorz Halota, Siostrzeniec
11-04-2010
Wszystkie prawa zastrzeżone. Kontakt: kgilarska@gmail.com
projekt i realizacja