Po południu 23 kwietnia 2010 roku, sprowadzone zostało do Polski ciało Dowódcy Garnizonu Warszawa gen. dyw. Kazimierza Gilarskiego.
Wraz z 20 innymi ciałami ofiar katastrofy, jaka wydarzyła się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem trumna przybyła na pokładzie samolotu specjalnego C-17.
Na generała w Warszawie oczekiwała rodzina, przyjaciele, kadra i pracownicy Dowództwa Garnizonu Warszawa oraz dowódcy i reprezentacje podległych jednostek.
"Długo czekaliśmy na was, już prawie dwa tygodnie od chwili, która wstrząsnęła każdą Polką i każdym Polakiem (...) długo czekaliśmy, ale czekalibyśmy lata, gdyby była taka potrzeba, żeby was tu w smutku powitać i żeby was pochować w ojczystej ziemi" - mówił podczas uroczystości premier Donald Tusk.
Premier odczytał nazwiska 21 przywiezionych w czwartek do Polski ofiar katastrofy, wspominając krótko każdą z tych osób. "Wróciliście do nas, pochowamy was w ojczystej ziemi, ale żal będzie ściskał nam serca jeszcze bardzo, bardzo długo. Wielu z nas nie wie jak żyć po tym wszystkim co się stało, ale zawsze będziemy was pamiętać. Cześć waszej pamięci."
Podczas ceremonii na lotnisku odegrano hymn państwowy i odmówiono modlitwę ekumeniczną.
Po ceremonii trumna została przewieziona do kaplicy Katyńskiej w Katedrze Polowej WP, gdzie odbyło się całonocne czuwanie.