Po szkole średniej wybrał Wojsko. To było jego marzenie od lat. Chciał naśladować starszego brata Andrzeja, który już w tym czasie był żołnierzem "Czerwonych Beretów", dlatego Kazimierz, tak jak brat wyjechał do Wrocławia, gdzie rozpoczął studia w Wyższej Szkole Wojsk Zmechanizowanych im. Tadeusza Kościuszki.
Jego pasją na studiach był sport, a w szczególności biegi. Na swoim koncie miał wiele wygranych zawodów i pobitych rekordów. Był dumny z tego, że przez długie lata właśnie jego rekordy były poza zasięgiem młodszych kolegów ze szkoły.