Generał Kazimierz Gilarski był jednym z członków oficjalnej delegacji towarzyszącej premierowi Donaldowi Tuskowi w wizycie w Katyniu.
Pomimo takiej możliwości i nalegań współpracowników, nie zdecydował się poczekać w Smoleńsku na przyjazd Prezydenta.
Jak stwierdził, za dużo spraw zostało do zrobienia w Warszawie..
To ostatnie Jego zdjęcie.